Back to Top

Aporema - Kontrowersje Lyrics



Aporema - Kontrowersje Lyrics
Official




Mogę wyruszyć z dala, głowa męki przerwała
Idąc budować siebie, światła znakiem na niebie.
Mogę maskę założyć, z rękami w kieszeniach chodzić.
Za siebie się nie oglądać, mogę jak zdzira wyglądać
Mogę na starcie się poddać, na innych ludzi spoglądać.
Starannie ważyć słowa, błędy zaczynać od nowa.
Mogę być poukładana, nie mieć swojego zdania.
Agresją w siebie celować, sztucznie świat wykreować.
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Nie chce się w sobie zamykać, przez rany wewnętrzne utykać.
W ogromnym świecie zanikać, na dobro oczy przymykać.
Nie mogę żyć w czterech ścianach, udawać, że jestem kochana.
Tylko pragnienie spokoju, wyciągnie mnie z tego gnoju.
Nie muszę świata naprawiać, bo nie ma sensu go zbawiać.
Dla siebie ja jestem ważna, w swoich działaniach odważna.
Chcę w każdy wieczór się bawić, wszystkich chłopców ustawić.
Padaj mi na kolana, dopóki jestem pijana
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Kontrowersje
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


English

Mogę wyruszyć z dala, głowa męki przerwała
Idąc budować siebie, światła znakiem na niebie.
Mogę maskę założyć, z rękami w kieszeniach chodzić.
Za siebie się nie oglądać, mogę jak zdzira wyglądać
Mogę na starcie się poddać, na innych ludzi spoglądać.
Starannie ważyć słowa, błędy zaczynać od nowa.
Mogę być poukładana, nie mieć swojego zdania.
Agresją w siebie celować, sztucznie świat wykreować.
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Nie chce się w sobie zamykać, przez rany wewnętrzne utykać.
W ogromnym świecie zanikać, na dobro oczy przymykać.
Nie mogę żyć w czterech ścianach, udawać, że jestem kochana.
Tylko pragnienie spokoju, wyciągnie mnie z tego gnoju.
Nie muszę świata naprawiać, bo nie ma sensu go zbawiać.
Dla siebie ja jestem ważna, w swoich działaniach odważna.
Chcę w każdy wieczór się bawić, wszystkich chłopców ustawić.
Padaj mi na kolana, dopóki jestem pijana
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Wróci noc, zasnę dziś znów sama
Samotność, czarna
Wróci noc, mnie już tu nie będzie
Takie to kontrowersje
Kontrowersje
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Jurand Kuna, Weronika Drozd, Jerzy Stusiński, Paweł Angerhoefer, Kamil Kucharski
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: Aporema



Aporema - Kontrowersje Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Aporema
Language: English
Length: 3:22
Written by: Jurand Kuna, Weronika Drozd, Jerzy Stusiński, Paweł Angerhoefer, Kamil Kucharski
[Correct Info]
Tags:
No tags yet