Wierzę że lubisz ten stan
Zamartwiasz się i jesteś sam
Nieludzkie jest zabijać się
A wierzę że tego chcesz tego chcesz
Tu chodzi o to by ktoś
Na siłę pomagał wciąż
To nienormalne życ wbrew
Sobie samemu wbrew sobie wbrew
Otwórz oczy
Nikt juz nie chce zbierać Twoich łez
Otwórz oczy
Nie mam siły znów podnosić Cię
Wierzę że lubisz ten stan
Znów mówisz do pustych ścian
Kiedy pojawia się ktoś
Z zasady omijasz Go omijasz go
Otwórz oczy
Nikt juz nie chce zbierać Twoich łez
Otwórz oczy
Nie mam siły znów podnosić Cię
Tego chcesz
Tego chcesz
Otwórz oczy
Nikt juz nie chce zbierać Twoich łez
Otwórz oczy
Nie mam siły znów podnosić Cię