Back to Top

Nie Do Wiary Video (MV)






Borixon - Nie Do Wiary Lyrics




[ Featuring Popek, Bosski ]

Wkręcam się w nowa muzykę, która dla mnie jest jak narkotyk
Czuję kolejny, miły bodziec kiedy podsyłasz mi nowe jointy
Hipnotyzuję ludzi tematem, rozkminiają kolejną wkrętkę
Puszczają wodze swojej fantazji, ja trzymam ją w ręku jak marionetke
I tak właśnie wracam do gry, dla niektórych to nie do wiary
I znowu ten pierdolony fejm i troche hardcoru do samary
Zapraszam kumpli, robimy rap
Tu, mamy kilka prawdziwych historii, wiesz gdzie mieszkam?
Tutaj vis-à-vis (czyt, wizawi), możesz wpaść jak coś zaboli
Ogarniam sobie życie powoli, nie interesują mnie tanie skandale
Mam wyjebane na hejterów, ich internetowe portale
Łapię w żagle świeży powiew polskiej sceny, niezłego syfu
Nie szukam zaczepki ale jestem gotów do kolejnego, kozackiego beefu
Niszcze wrogów, wracam do gry
To jest kurwa nie do wiary
Produkują mi tu niezłą muzyczkę która łakom wymierza kary
Nie ma tabeli z ocenami jeśli chodzi o nasz hip hop
I teraz właśnie kminisz jak to karty odwróciły się szybko

Psujecie mi wizerunek, robicie ze mnie bandytę, dziękuje wam za reklamę i odbieram złotą płytę
Reprezentuję ulicę, reprezentuję podziemie, reprezentujemy hardcor na ulicy i na scenie
Aferzyści i hejterzy, śmieje się wam prosto w mordę
Ten co się najbardziej pruje, zapierdala w bluzie JP
Tą szesnastkę dedykuję wszystkim tym jebanym szujom co się prują siedząc w domu bo innego nic nie umią

Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas

Rodzice nie pilnowali
Krew wycieka z pod tampona
Pokłóceni filmowali się jaka firma jest znikoma
Odetkali kanał syfu
Pluli się bez żadnych podstaw
Nasikali do swych ryjów
Ja nie kumam marnych postaw
Robię rap ten zajebisty
Wybierz mnie na prezydenta
Nie rozumie mnie, nie czai porąbana
Krew bydlęca. Rap mój nęci wciąż na fali
To prawdziwy mój zew serca
Rap uliczny ciągle robię bez
Pickupa i bez merca
Proste były me liryki, dziś techniki daję popis
Nie rozumiesz a się plujesz, hejcie jeszcze faję zrobisz
Żeby znaleźć tu coś na mnie idzie istny aerobik
Schemat ten pojąłęm dawno
Nie rozumie frajer drogi

Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Wkręcam się w nowa muzykę, która dla mnie jest jak narkotyk
Czuję kolejny, miły bodziec kiedy podsyłasz mi nowe jointy
Hipnotyzuję ludzi tematem, rozkminiają kolejną wkrętkę
Puszczają wodze swojej fantazji, ja trzymam ją w ręku jak marionetke
I tak właśnie wracam do gry, dla niektórych to nie do wiary
I znowu ten pierdolony fejm i troche hardcoru do samary
Zapraszam kumpli, robimy rap
Tu, mamy kilka prawdziwych historii, wiesz gdzie mieszkam?
Tutaj vis-à-vis (czyt, wizawi), możesz wpaść jak coś zaboli
Ogarniam sobie życie powoli, nie interesują mnie tanie skandale
Mam wyjebane na hejterów, ich internetowe portale
Łapię w żagle świeży powiew polskiej sceny, niezłego syfu
Nie szukam zaczepki ale jestem gotów do kolejnego, kozackiego beefu
Niszcze wrogów, wracam do gry
To jest kurwa nie do wiary
Produkują mi tu niezłą muzyczkę która łakom wymierza kary
Nie ma tabeli z ocenami jeśli chodzi o nasz hip hop
I teraz właśnie kminisz jak to karty odwróciły się szybko

Psujecie mi wizerunek, robicie ze mnie bandytę, dziękuje wam za reklamę i odbieram złotą płytę
Reprezentuję ulicę, reprezentuję podziemie, reprezentujemy hardcor na ulicy i na scenie
Aferzyści i hejterzy, śmieje się wam prosto w mordę
Ten co się najbardziej pruje, zapierdala w bluzie JP
Tą szesnastkę dedykuję wszystkim tym jebanym szujom co się prują siedząc w domu bo innego nic nie umią

Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas

Rodzice nie pilnowali
Krew wycieka z pod tampona
Pokłóceni filmowali się jaka firma jest znikoma
Odetkali kanał syfu
Pluli się bez żadnych podstaw
Nasikali do swych ryjów
Ja nie kumam marnych postaw
Robię rap ten zajebisty
Wybierz mnie na prezydenta
Nie rozumie mnie, nie czai porąbana
Krew bydlęca. Rap mój nęci wciąż na fali
To prawdziwy mój zew serca
Rap uliczny ciągle robię bez
Pickupa i bez merca
Proste były me liryki, dziś techniki daję popis
Nie rozumiesz a się plujesz, hejcie jeszcze faję zrobisz
Żeby znaleźć tu coś na mnie idzie istny aerobik
Schemat ten pojąłęm dawno
Nie rozumie frajer drogi

Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
Chcieliście wydymać freda?
Teraz fred wydymał was
Trochę kurwa nie do wiary ale w końcu
Przyszedł na to czas
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Pawel Ryszard Mikolajuw, Tomas Wit Borycki, Witold Donatan, Roman Pawel Lachowolski
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Borixon

Tags:
No tags yet