Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna
Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna dwa dna
Tylko na chwilę kawałów dobry diler
Trolling za śmiechy dalej dobry killer
Odpalam się jak na sambodromie Skrillex
Don Papa Rapu jakbym nosił sobie biret
Tylko na chwilę nie jak poławiacze pereł
Dbamy o siebie i zaznaczamy teren
Żaden to feler jak słabszy dzień na scenie
To już zabawa pod palmą przy basenie
Wielkie sombrero i ostre habanero
Tyle luzu że stop wyświetleniom
Każdy tu dzisiaj kręci jakieś story
Moje się dzieje to nie jakieś pozory
To tylko chwila czas na działania
Zrzuciłem bęben jak pralka Frania
Trochę już pływam klasycznie w wodzie
Jest chwila to mówię co robię
Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna
Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna dwa dna
Łapię chwilę ulotne jak gibony w d100
Poczuj satyrę dzielimy kreską jak mleczko
Tylko na chwilę my mamy chwilę
I co kwartał wylew absolwentów z bletką
Daj mi tu bas albo zamieńmy bita
Zamieńmy czas na gibona później na czas na głośnikach
Jest taka siła która wali po pyskach
I taka chwila co nastała jak chwila po Sistars
Konsumuj nas na dyskach w youtubach na boiskach
Albo nie wczuwaj się i chuj konsumuj nas jak pizda
Życie tu pędzi jak szalone w kiksach
My mamy chwilę żeby podstawić mu noge w myślach
Tylko na chwilę bo później wszystko już traci dystans
Skasujesz bilet to występujesz w teledyskach
Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna
Tylko na chwilę
Traci ważność jak każdy bilet
To kwestia ważna jest na tyle
Znajdę coś dla nas
Co miałoby wspólne dwa dna dwa dna