Gęste powietrze nie daje zrobić kroku pół
Nad nami deszcze i pary kłęby jak mur
Co ja tu robię?
Nie sposób przebić się na drugi brzeg
Nadzieja w Tobie
Dziś tylko tańcz, tańcz, tańcz!
Zacznijmy od końca
W tym wielkim mieście, co sterczy jak nawiedzony las
Mam swoje miejsce, tam zwykle sypiam za dnia
Zaczyna działać syf co wlewam w siebie i powtarzam do niej to
Na skórze czuje bit, zamykam oczy i lecę na samo dno
Zacznijmy od końca
Zacznijmy od końca
Zacznijmy od końca
Ktoś do mnie szepcze, a może to zwierzęcy ryk?
Napina mięśnie, wygra Oscara jak nic!
Co ja tu robię?
Gęste powietrze
Zacznijmy od końca
Zacznijmy od końca
Zacznijmy od końca
Zacznijmy od końca