Tak to był cios
Co łamie mi nos
Co kruszy me zęby
Ech parszywy los
Tak to był strzał
Co przebił mój kark
Przestrzelić me serce
Na wylot ktoś chciał
Tak błyska nóż
A wyrok tuż tuż
Przecięty na pół
Nie podniosę się już
Cały we krwi
Bez szans i bez sił
Tak wiem co mnie czeka
Nie będę już żył
Moje życie kończy się
Tak to bywa w każdej grze
Moje życie przeszły czas
Czeka to też wszystkich was
Tak ja twój pan
Ja władzę tu mam
Gdy zechcę odbiorę
Gdy zechcę to dam
Tak to twój wróg
Niech pada na bruk
Niech ginie niech płonie
Niech ściele się trup
Tak to nie bluff
Poleje się krew
Na własnej skórze
Poczujesz mój gniew
Uczucia to dno
Realizm to tło
W cyberprzestrzeni
Jestem jak pierwotne zło
W mojej grze nie liczy się
Kto jest dobry a kto nie
W mojej grze nie ważne kto
Wygra dobro czy też zło