Gdy tylko ruszę tyłkiem
Lecisz niczym pies
Znów całą noc marzyłeś
Żeby móc powąchać mnie
Wiem jak chcesz robić to
Tylko ja tą rozkosz dam
Moje uda rozchylone
Moje piersi tak cię podniecają
Moje usta rozpalone
Moje biodra już ci spać nie dają
Nie było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami
Stało się tak że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami
Gdy pani ci pozwoli
Wyliżesz grzecznie ją
Lubisz jak cię dotyka
Wyuzdana jestem bo
Wiem jak chcesz robić to
Tylko ja tą rozkosz dam
Moje uda rozchylone
Moje piersi tak cię podniecają
Moje usta rozpalone
Moje biodra już ci spać nie dają
Nie było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami
Stało się tak że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami
Gdy prosisz mnie
O jeszcze raz tracisz mój czas
Gdy prosisz o
Ten jeden dzień znów męczysz mnie
Moje uda rozchylone
Moje piersi tak cię podniecają
Moje usta rozpalone
Moje biodra już ci spać nie dają
Nie było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami
Stało się tak że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami