Nie mogę w nocy dziś spać
Myślę o tym że sprułaś się na psach
Czy mógłbym wybaczyć ci
Mógłbym lecz policja już stuka do mych drzwi
Znalazłem cię na dyskotece
Od razu wiedziałem ze oddam ci me serce
Ujęło mnie tym jak paliłaś cygarety
Nigdy nie spotkałem takiej kobiety
Łypałem na ciebie po kryjomu
I po kryjomu odprowadziłem cię do domu
Piękna jak obrazek a w oczach zero cnoty
Waniliowym tytoniem pachniały twe włosy
Wolę iść siedzieć niż jak kołek stać
I patrzyć jak z jakimś gachem odchodzisz w dal
Popatrz mi w oczy podaj mi rękę
Zapłacz gdy wywiozą na Białołękę
A jeśli powiesz kocham to zerwę te kajdany
Podpale komisariat i razem nogę damy
Powiedz mi dlaczego złożyłaś te zeznania
Już wcześniej mi groziło dożywocie zakochania
Miłość jak u Patryka Vegi
Trzy gwiazdki na Filmwebie cala Polska ją śledzi
Wczoraj znów mówili o nas w Wiadomościach
W końcu znaleźli ciało tego gościa
Kręcił się jakiś koło ciebie
Mówiłaś narzeczony żartujesz sobie ze mnie
Wziąłem taki kamień co nim podpierałem bramę
Wybiłem mu z głowy zaczepiać moją damę
Płakałaś pytałaś dlaczego
Jak to dlaczego miłość wymaga tego
Zapytasz zajebałeś odpowiem zajebałem
Zajebałbym każdego kto dotknie mojej małej
Wolę iść siedzieć niż jak kołek stać
I patrzyć jak z jakimś gachem odchodzisz w dal
Popatrz mi w oczy podaj mi rękę
Zapłacz gdy wywiozą na Białołękę
A jeśli powiesz wybacz to od razu wybaczę
Pozdrowienia do więzienia tu koperta a tu znaczek
Powiedz mi dlaczego złożyłaś te zeznania
Już wcześniej mi groziło dożywocie zakochania
Pozdrowienia do więzienia
Ślij przez okres osadzenia
Opowiem koledze z celi
O tym jak nas los podzielił
Pozdrowienia do więzienia
Tylko Bóg może mnie oceniać
Zgnije tu o suchym chlebie
Bo przelałem krew za ciebie
Pozdrowienia do więzienia
Między nami się nie zmienia
To ćwierć wieku w kryminale
Lecz kto nie kochał nie żył wcale