Świat coraz szybciej, z dnia na dzień wiruje
Zegary spieszą swych wskazówek bieg
A rzeczywistość wokół nas wariuje
Wszyscy gdzieś biegną, wzajem depcząc się
Czasem przystaje z boku, by popatrzeć
I tylko jednej rzeczy teraz chcę
Żeby tej świata kulce, wcisnąć pauzę
Wtedy zostanie wszystko tak jak jest
Bo ja już w takim miejscu jestem proszę Pani
Że do niczego dziś mi się nie spieszy
Wolno smakować życie chcę, gdy da mi
Jutro kolejnym świtem się nacieszyć
A jeśli treścią jutra masz być Pani
Każda sekunda karnawałem będzie
Tanecznym pas, jak nowo zakochani
Przodem puścimy tych w szalonym pędzie
I niech już zawsze będzie piękna wiosna
Słońce niech mnoży oczu Pani blask
Pani szczęśliwa taka i radosna
A uśmiech Pani, jak po nocy brzask
Przyjaciół grono, forma doborowa
I do pierwszego nawet starcza już
Doświadczeń worek, mapa życia chowa
Pozwala dystans, uśmiech mieć i luz
Bo ja już w takim miejscu jestem proszę Pani
Że do niczego dziś mi się nie spieszy
Wolno smakować życie chcę, gdy da mi
Jutro kolejnym świtem się nacieszyć
A jeśli treścią jutra masz być Pani
Każda sekunda karnawałem będzie
Tanecznym pas, jak nowo zakochani
Przodem puścimy tych w szalonym pędzie
Choć nie powstrzymam przecież biegu świata
Czas na zegarach nie zatrzyma się
Będę hołubił wszystkie nasze lata
Każdą minutę, oddech, każdy dzień
Będę co rano Panią brał w ramiona
Na rękach nosił bez okazji też
Dowcipem głupim, tępił czasu szpona
Ciągle powtarzać będę "kocham Cię"
Bo ja już w takim miejscu jestem proszę Pani
Że do niczego dziś mi się nie spieszy
Wolno smakować życie chcę, gdy da mi
Jutro kolejnym świtem się nacieszyć
A jeśli treścią jutra masz być Pani
Każda sekunda karnawałem będzie
Tanecznym pas, jak nowo zakochani
Przodem puścimy tych w szalonym pędzie