Back to Top

Taniec zwany życiem (feat. Rapu Narkoman) Video (MV)






Jasin Ktwo - Taniec zwany życiem (feat. Rapu Narkoman) Lyrics
Official




Nie pamiętam kiedy bawiłem się tak dobrze
Tworzę sztukę śmiało nazwij to artem
Doceniam gdy słyszę natchnione melodie
Pozdrawiam swą mordę bo tworzymy tandem
Rapu kultura twórcza
Kiedy twój szlak wyznacza sam stwórca
Rzucam się na wiatr i nie wiem ile jeszcze
Chwil, w których kat spróbuje zrobić cięcie
Widzę piękny świat
Gdzie grają cienie, światła, promieni blask
Gdy tańczą ze sobą przez cały czas
Ludzie szukają ciebie, unosisz się nad
Ich wzrok wbity w glebę
W puste przestrzenie
Sięga ich jad
To dusz zatracenie
Widzę postacie na scenie
Pokazują jak piękny jest ten świat
Gdzie światłocienie grają nam cały czas
Dd tafli księżyca odbija się blask
Nawet jeśli w mroku, użyjesz wzroku
Bez wizji w oku, dostrzeżesz światło
Osiągam spokój, przynoszę pokój
Mam antidotum to kroki jak w tango
Kiedy wiruje cała planeta
Nic nie stoi w miejscu, wciąż płynie jak rzeka
Wibruję wysoko wtedy szedłem jej brzegiem
Światło niosą skupieni, rozpalić je w sercach
Rozproszeni w różnych miejscach
Powoli budzą się jak wiosną z letargu
Każdego z nich kiedyś dotknęły nieszczęścia
Co dzień trenują w trudzie ciągły bieg parkour
Co się nie dzieje trzeba żyć dalej
Nawet gdy na dnie postawisz swe nogi
Życiem jest taniec w stronę jutra one way
Tu nic bym nie zrobił bez swojej załogi
Więc nie blokuj już drogi
Tylko duchem wspieraj tu mnie
Chciałbym tylko podziwiać widoki
Gdy w moim zasięgu w końcu widzę cel
Dzień za dniem
Wdech i wydech ciągła kontrola oddechu
Muszę być świadom przeciwieństw
Jak dwutlenek węgla i tlen
Nie gonię w pośpiechu
Kładę kolejne wersy bez stresu
Piszę nowe zdania, w których mnóstwo sensu
Zebrałem z kwiatów lek, mam woreczek z Senzu
Niosę go w nowy wiek stawiam kroki po ciemku
Widzę piękny świat
Gdzie grają cienie, światła, promieni blask
Gdy tańczą ze sobą przez cały czas
Ludzie szukają ciebie, unosisz się nad
Ich wzrok wbity w glebę
W puste przestrzenie
Sięga ich jad
To dusz zatracenie
Widzę postacie na scenie
Pokazują jak piękny jest ten świat
Gdzie światłocienie grają nam cały czas
Dd tafli księżyca odbija się blask
Nawet jeśli w mroku, użyjesz wzroku
Bez wizji w oku, dostrzeżesz światło
Osiągam spokój, przynoszę pokój
Mam antidotum to kroki jak w tango
Nie pamiętam kiedy bawiłem się tak dobrze
Tworzę sztukę śmiało nazwij to artem
Od zawsze biorę to na poważnie nie żartem
A moich czynów nie zakrywam paltem
Kultura twórcza wiarą odsłuchu
Jestem odmianą własnego gatunku
Mam dla dobrych ludzi mnóstwo szacunku
Nadam kształt masie używając szalunku
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Nie pamiętam kiedy bawiłem się tak dobrze
Tworzę sztukę śmiało nazwij to artem
Doceniam gdy słyszę natchnione melodie
Pozdrawiam swą mordę bo tworzymy tandem
Rapu kultura twórcza
Kiedy twój szlak wyznacza sam stwórca
Rzucam się na wiatr i nie wiem ile jeszcze
Chwil, w których kat spróbuje zrobić cięcie
Widzę piękny świat
Gdzie grają cienie, światła, promieni blask
Gdy tańczą ze sobą przez cały czas
Ludzie szukają ciebie, unosisz się nad
Ich wzrok wbity w glebę
W puste przestrzenie
Sięga ich jad
To dusz zatracenie
Widzę postacie na scenie
Pokazują jak piękny jest ten świat
Gdzie światłocienie grają nam cały czas
Dd tafli księżyca odbija się blask
Nawet jeśli w mroku, użyjesz wzroku
Bez wizji w oku, dostrzeżesz światło
Osiągam spokój, przynoszę pokój
Mam antidotum to kroki jak w tango
Kiedy wiruje cała planeta
Nic nie stoi w miejscu, wciąż płynie jak rzeka
Wibruję wysoko wtedy szedłem jej brzegiem
Światło niosą skupieni, rozpalić je w sercach
Rozproszeni w różnych miejscach
Powoli budzą się jak wiosną z letargu
Każdego z nich kiedyś dotknęły nieszczęścia
Co dzień trenują w trudzie ciągły bieg parkour
Co się nie dzieje trzeba żyć dalej
Nawet gdy na dnie postawisz swe nogi
Życiem jest taniec w stronę jutra one way
Tu nic bym nie zrobił bez swojej załogi
Więc nie blokuj już drogi
Tylko duchem wspieraj tu mnie
Chciałbym tylko podziwiać widoki
Gdy w moim zasięgu w końcu widzę cel
Dzień za dniem
Wdech i wydech ciągła kontrola oddechu
Muszę być świadom przeciwieństw
Jak dwutlenek węgla i tlen
Nie gonię w pośpiechu
Kładę kolejne wersy bez stresu
Piszę nowe zdania, w których mnóstwo sensu
Zebrałem z kwiatów lek, mam woreczek z Senzu
Niosę go w nowy wiek stawiam kroki po ciemku
Widzę piękny świat
Gdzie grają cienie, światła, promieni blask
Gdy tańczą ze sobą przez cały czas
Ludzie szukają ciebie, unosisz się nad
Ich wzrok wbity w glebę
W puste przestrzenie
Sięga ich jad
To dusz zatracenie
Widzę postacie na scenie
Pokazują jak piękny jest ten świat
Gdzie światłocienie grają nam cały czas
Dd tafli księżyca odbija się blask
Nawet jeśli w mroku, użyjesz wzroku
Bez wizji w oku, dostrzeżesz światło
Osiągam spokój, przynoszę pokój
Mam antidotum to kroki jak w tango
Nie pamiętam kiedy bawiłem się tak dobrze
Tworzę sztukę śmiało nazwij to artem
Od zawsze biorę to na poważnie nie żartem
A moich czynów nie zakrywam paltem
Kultura twórcza wiarą odsłuchu
Jestem odmianą własnego gatunku
Mam dla dobrych ludzi mnóstwo szacunku
Nadam kształt masie używając szalunku
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Bartosz Jasiński
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: Jasin Ktwo

Tags:
No tags yet