Back to Top

Kalik - Złote Góry Lyrics



Kalik - Złote Góry Lyrics
Official




W drodze do gwiazd
By zdobyć blask który przysłaniają Granatowe jak atrament chmury
Opady kłamstw
Jak aztygmatyzm, rozmazują Malowany świat,
Do którego już więcej nie wrócisz
Pisane wiecznym piórem skróty
Nakreśliły znikający szlak co Prowadzić miał przez złote góry
Więc chodź
Pomaluj jeszcze raz bo jest ponury
Ten prawdziwy do złudzenia Przypomina mi wybryk natury
Samotność
Wtłumie ludzi, mi służy
Znaki, od muzy po burzy
Ich słowo, to iryzacja
Topiona tęcza w kałuży
Opuszczam labirynt,
To złoto jak kiedyś piryt
Jak tombak dziś
I Nie chce już nic, prócz sobą być, By dalej iść
Do miejsca w którym poza mną Nie znajdzie się nikt
Bo kto?
No kto jeśli nie my!
Zrobi to za nas
My, sami spełnimy własne sny
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Kilkanaście lat minęło migiem
Jak jeden dzień
Jeszcze wczoraj wszyscy razem Mieliśmy ten piękny sen
Byliśmy młodsi
Staliśmy na rozstaju dróg
Ewakuacyjne wyjście
Miało za wysoki próg
Pod nogami osuwał się grunt, Młodzieńczy bunt
Wpadaliśmy w cug
Nikt nie wierzył wtedy w cud
Dzisiaj obcy, kiedyś swój, Nieoczekiwana zmiana ról
Od kołyski aż po grób
Ty swoje rób
Ze szczytów wzgórz
Na swoje życie spójrz
Kto w serce chciał wbić nóż
I Dlaczego ich już nie ma tu?
Miliony prób, tysiące słów, Pytanie gdzie jest Bóg
Pomimo, tego że zadają ból
Wiara, zadany trud
Zaprowadzi cię do tego miejsca, Cały świat padnie u twoich stóp
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




W drodze do gwiazd
By zdobyć blask który przysłaniają Granatowe jak atrament chmury
Opady kłamstw
Jak aztygmatyzm, rozmazują Malowany świat,
Do którego już więcej nie wrócisz
Pisane wiecznym piórem skróty
Nakreśliły znikający szlak co Prowadzić miał przez złote góry
Więc chodź
Pomaluj jeszcze raz bo jest ponury
Ten prawdziwy do złudzenia Przypomina mi wybryk natury
Samotność
Wtłumie ludzi, mi służy
Znaki, od muzy po burzy
Ich słowo, to iryzacja
Topiona tęcza w kałuży
Opuszczam labirynt,
To złoto jak kiedyś piryt
Jak tombak dziś
I Nie chce już nic, prócz sobą być, By dalej iść
Do miejsca w którym poza mną Nie znajdzie się nikt
Bo kto?
No kto jeśli nie my!
Zrobi to za nas
My, sami spełnimy własne sny
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Kilkanaście lat minęło migiem
Jak jeden dzień
Jeszcze wczoraj wszyscy razem Mieliśmy ten piękny sen
Byliśmy młodsi
Staliśmy na rozstaju dróg
Ewakuacyjne wyjście
Miało za wysoki próg
Pod nogami osuwał się grunt, Młodzieńczy bunt
Wpadaliśmy w cug
Nikt nie wierzył wtedy w cud
Dzisiaj obcy, kiedyś swój, Nieoczekiwana zmiana ról
Od kołyski aż po grób
Ty swoje rób
Ze szczytów wzgórz
Na swoje życie spójrz
Kto w serce chciał wbić nóż
I Dlaczego ich już nie ma tu?
Miliony prób, tysiące słów, Pytanie gdzie jest Bóg
Pomimo, tego że zadają ból
Wiara, zadany trud
Zaprowadzi cię do tego miejsca, Cały świat padnie u twoich stóp
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
Więc chodź, pomaluj znów
Co chcesz to mów
Co chcesz to rób
Nigdy więcej
Twoich kłamstw
Obietnic, złotych gór
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Kamil Kalicki
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: Kalik



Kalik - Złote Góry Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Kalik
Length: 3:02
Written by: Kamil Kalicki

Tags:
No tags yet