Back to Top

Dlaczego ona nie śpi (feat. Tshekay & Kolega Adam) Video (MV)






Kizmo - Dlaczego ona nie śpi (feat. Tshekay & Kolega Adam) Lyrics




Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?

Znowu nie przewidziałem tego, co miałaś w planach
Za każdym razem inna, choć w wielu widziałem Cię stanach
Obiecywałaś mi wszystko: wakacje, drinki, szampana
Wytrwale czekam, w kubku ciągle kawa czarna, sypana
O czym wczoraj myślałaś znowu nie śpiąc do rana?
Czy jeszcze o mnie, czy już o problemach tamtego pana? (Tamtego pana)
W głowie się mnożą pytania, znowu historia ta sama
Czy jeszcze kochasz mnie? Czy ciągle jeszcze jesteś kochana?
To już skończone, bo o czym mielibyśmy rozmawiać?
To przesądzone, żaden argument do mnie nie trafia
Kurtyna dawno opadła, odcięła mnie od Twych myśli
Wciąż szukam drogi powrotu ufając, że mi się przyśni
Jak bańka nagle pękają moje ukryte marzenia
Bo wiem, że czasu nie cofnę i wiem, że czas wiele zmienia
Rzucam w kąt telefonem, mam już dość tych treści
Jedyne co chcę wiedzieć, to dlaczego ona nie śpi

Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?

W nocy przychodzą pytania, o podświadomość się tłuką
Nie dają usnąć, odpocząć, zaciekle mamią swą sztuką
Chciałbym już przestać, wyłączyć myśli zaciętą gonitwę
Piaskowy dziadek sypnął piachu za powiekę mi szczyptę
Pomimo starań odganiam spoczynku zjawy bezskutecznie
Czyżbyś ukradkiem wyciągnęła umysłu zawleczkę?
Odrzucam kołdrę ołowianą, na łózka brzegu siadam
Spuszczam głowę, ziewam, na nogi ciapy zakładam
Sunę przez mrok pokoju zupełnie jak przez Twoje włosy
Tak samo czarne i gęste, palce czują wciąż niedosyt
I tęsknią, i pragną zanurzyć znów na chwilę
I wykraść jakimś cudem choć Twych myśli margines
Na fotelu siadam, wzrok zawieszam w przestrzeni
Skoro nie w łóżku, to choć tutaj może los mój się odmieni
I przyjdzie Morfeusz, chłodnym uściskiem mnie przywita
Choć to Twoje ramiona miały już zawsze mnie usypiać

Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?

Znowu nie przewidziałem tego, co miałaś w planach
Za każdym razem inna, choć w wielu widziałem Cię stanach
Obiecywałaś mi wszystko: wakacje, drinki, szampana
Wytrwale czekam, w kubku ciągle kawa czarna, sypana
O czym wczoraj myślałaś znowu nie śpiąc do rana?
Czy jeszcze o mnie, czy już o problemach tamtego pana? (Tamtego pana)
W głowie się mnożą pytania, znowu historia ta sama
Czy jeszcze kochasz mnie? Czy ciągle jeszcze jesteś kochana?
To już skończone, bo o czym mielibyśmy rozmawiać?
To przesądzone, żaden argument do mnie nie trafia
Kurtyna dawno opadła, odcięła mnie od Twych myśli
Wciąż szukam drogi powrotu ufając, że mi się przyśni
Jak bańka nagle pękają moje ukryte marzenia
Bo wiem, że czasu nie cofnę i wiem, że czas wiele zmienia
Rzucam w kąt telefonem, mam już dość tych treści
Jedyne co chcę wiedzieć, to dlaczego ona nie śpi

Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?

W nocy przychodzą pytania, o podświadomość się tłuką
Nie dają usnąć, odpocząć, zaciekle mamią swą sztuką
Chciałbym już przestać, wyłączyć myśli zaciętą gonitwę
Piaskowy dziadek sypnął piachu za powiekę mi szczyptę
Pomimo starań odganiam spoczynku zjawy bezskutecznie
Czyżbyś ukradkiem wyciągnęła umysłu zawleczkę?
Odrzucam kołdrę ołowianą, na łózka brzegu siadam
Spuszczam głowę, ziewam, na nogi ciapy zakładam
Sunę przez mrok pokoju zupełnie jak przez Twoje włosy
Tak samo czarne i gęste, palce czują wciąż niedosyt
I tęsknią, i pragną zanurzyć znów na chwilę
I wykraść jakimś cudem choć Twych myśli margines
Na fotelu siadam, wzrok zawieszam w przestrzeni
Skoro nie w łóżku, to choć tutaj może los mój się odmieni
I przyjdzie Morfeusz, chłodnym uściskiem mnie przywita
Choć to Twoje ramiona miały już zawsze mnie usypiać

Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
Dlaczego ona nie śpi kiedy ja śpię?
Dlaczego muszę myśleć o tym zamiast o czymś, co przyjemne jest?
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Adam Malicki, Mikołaj Zieliński, Przemysław Czekaj
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: Kizmo

Tags:
No tags yet