Wykrzycz to na ulicach
Tam jest przytulnie
Powiedz im jak czuć się świetnie
Daj im większy wymiar
Farba Telemila
Nigdy nie odpoczywa
Nie mogę przyzwyczaić się
Do Twoich nowych adidasów
Co rano w myślach słyszę Cię
Nie masz o tym zielonego pojęcia
Płótno Telemila
Nigdy nie odpoczywa
Dobrze wiesz
Co ten ulicznik potrafi
Zobacz tylko
Robi to tutaj od zawsze
Fenomenalnie genialne mruczałko
Bez właściwości też człowiek
Świeca Telemila
Nigdy nie odpoczywa
Zamieszkam w wielkim kosmosie
Albo gdzieś na wsi
W pudełku po zapałkach
Wszystko co mam
Wydaje się dzisiaj
Jakby nigdy nie było moje
Weź moją pościel i poduszkę
Które stłumią wszystko zło
Ot co kiedy noc
Weź moją wannę na własność
Żeby kąpać się w niej
Weź moją niekończącą pełną paczkę
Żeby nie prosić się
Weź moje serce niezniszczalne
I miłość ze mną na zawsze
Chcę z Tobą mówić o sztuce
Niekoniecznie w garniturze
Znam te wszystkie ku*wa wątpliwości
Znam tę historię
O niewidzialnej sennej kurze
Głos Telemila
Nigdy nie odpoczywa
Głos Telemila
Głos Telemila
Nigdy nie odpoczywa
Mam starą kamerę
Pomysł na film
Bardzo widziałbym Ciebie w nim