Bez wytchnienia
Na krawędziach
Czarnych mas
W absolucie
Urojenia
Zniekształca
Substancji czas
Fałszywa wizja
Zapętlona by trwać
W żałości
Do wyniszczenia
Tam gdzie nigdzie
Nikt jest niczym
Tam
Samoistny
Bezkres
Nigdzie
Wije się
Niczyje
Ja