Back to Top

Kuba Knap - Lęk Lyrics

Lęk Tekst Piosenki



Kuba Knap - Lęk Lyrics




[ Featuring Kieras, Bonny Larmes ]

Zasięg mam dwa zero trzy
Plus to gdzie dotrze słowo które daję na bit
Relację mi się mnożą no bo życie jest szkołą
Odważnie stawiam czoła gdy pojawia się zgrzyt
Czasem mam posrane dni
Bo wcześniej pewnie miałem znów niewyparzony ryj
Wymagane sprzątanie na błysk
Lizanie starych ran pamięć ze starych blizn
Patrzę na świat zastany i cierpię
Jeśli masz tak to prawdopodobnie się dogadamy
Nie umiem korzystać ani stać biernie
Przez pstrokatą bolszewię czuję się opluwany
Ten smutek pierdolony smutek
Bywa nie do zniesienia szczególnie na trzeźwo
Moja odpowiedzialność to moi ludzie
Żaden z nich mi nie mówił że mi tu nie będzie ciężko

Żeby przegnać lęk nie wystarczy przeżegnać się
Co trzeba zrobić to się dowiesz kiedy będziesz na dnie
Do tego czasu to że lepiej wiesz to nie jest grzech
To nie jest grzech tylko głupota tak jest sprawdziłem to wiem

Dość często męczą mnie zmory
Jakby zewsząd słyszę wtedy memento mori
Miewam lęki niewyjaśnione niechciane
Jakby mi coś do pokoju właziło przez ścianę
Budzę się ciemno patrzę na zegarek
Zasnąłem ledwo boję się spać dalej
Koszmary o których nie opowiem
Bo nie lubię kiedy mi ktokolwiek odpowiada swoje
Zwidy niby lekcje niejasne tajemnicze
Poza jawą ale jednak rozpieprzają mi dzień
I ten lęk przemieszany ze wstydem
Że widzę coś czego nie powinienem widzieć
Pocieszam się tym że pewnie wielu tak ma
I z milion takich jak ja a ludzi siedem miliardów
A życie to dar świat trwa jak trwał
I da radę nawet bez nas wbrew niedowiarkom

Żeby przegnać lęk nie wystarczy przeżegnać się
Co trzeba zrobić to się dowiesz kiedy będziesz na dnie
Do tego czasu to że lepiej wiesz to nie jest grzech
To nie jest grzech tylko głupota tak jest sprawdziłem to wiem
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Zasięg mam dwa zero trzy
Plus to gdzie dotrze słowo które daję na bit
Relację mi się mnożą no bo życie jest szkołą
Odważnie stawiam czoła gdy pojawia się zgrzyt
Czasem mam posrane dni
Bo wcześniej pewnie miałem znów niewyparzony ryj
Wymagane sprzątanie na błysk
Lizanie starych ran pamięć ze starych blizn
Patrzę na świat zastany i cierpię
Jeśli masz tak to prawdopodobnie się dogadamy
Nie umiem korzystać ani stać biernie
Przez pstrokatą bolszewię czuję się opluwany
Ten smutek pierdolony smutek
Bywa nie do zniesienia szczególnie na trzeźwo
Moja odpowiedzialność to moi ludzie
Żaden z nich mi nie mówił że mi tu nie będzie ciężko

Żeby przegnać lęk nie wystarczy przeżegnać się
Co trzeba zrobić to się dowiesz kiedy będziesz na dnie
Do tego czasu to że lepiej wiesz to nie jest grzech
To nie jest grzech tylko głupota tak jest sprawdziłem to wiem

Dość często męczą mnie zmory
Jakby zewsząd słyszę wtedy memento mori
Miewam lęki niewyjaśnione niechciane
Jakby mi coś do pokoju właziło przez ścianę
Budzę się ciemno patrzę na zegarek
Zasnąłem ledwo boję się spać dalej
Koszmary o których nie opowiem
Bo nie lubię kiedy mi ktokolwiek odpowiada swoje
Zwidy niby lekcje niejasne tajemnicze
Poza jawą ale jednak rozpieprzają mi dzień
I ten lęk przemieszany ze wstydem
Że widzę coś czego nie powinienem widzieć
Pocieszam się tym że pewnie wielu tak ma
I z milion takich jak ja a ludzi siedem miliardów
A życie to dar świat trwa jak trwał
I da radę nawet bez nas wbrew niedowiarkom

Żeby przegnać lęk nie wystarczy przeżegnać się
Co trzeba zrobić to się dowiesz kiedy będziesz na dnie
Do tego czasu to że lepiej wiesz to nie jest grzech
To nie jest grzech tylko głupota tak jest sprawdziłem to wiem
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Kuba Knap



Kuba Knap - Lęk Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Kuba Knap
Featuring: Kieras, Bonny Larmes
Language: Polish
Length: 3:31
[Correct Info]
Tags:
No tags yet