Back to Top

Postaranie Video (MV)






Małe Miasta - Postaranie Lyrics




[ Featuring Taco Hemingway, Holak, Jordah ]

Kiedy to się stanie
I minie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic

Ta piosenka miała być bez spiny
A czuję się jakbym wpadł bez prezentu na urodziny
Dałaś mi lajk i to działa na mnie jak haczyk na hold up
Przecież to nie znaczy nic tylko to że za bardzo zależy mi
Z drugiej strony jakaś panna w klubie pyta czy to ja
Fajny ten wasz nowy klip
Już prawie tańczę jest mi miło nawet fajna i
Nie zależy mi już
Nie zależy mi już
Nie zależy mi
Nagrywam coś znowu, proszę o uwagę
Ciągle czuję jakby wychodziła moja druga płyta
Życie w stylu nofilter
Klatki jak na Insta i najlepsi raperzy na featach
To najlepszy czas żeby się wyluzować
Więc staram się go wykorzystać spina

Kiedy to się stanie
I minie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic
Czy będzie mi dane
Gdy minie mi postaranie
Kiedy to się stanie
Nie poczuję już nic

Znowu wyszedłem
Obiecane złote góry ale znowu jest biednie
Przy DJ'u z USA każdy globus tu blednie
Wielki świat teraz psy chcą dowód ode mnie
Panie władzo widzę panu moja duma urąga
Martwi mnie to w sumie tyle ile upał wielbłąda
To zmartwienie częste jak skucha u Bonda
Chce pan numer PESEL niech pan słucha Trójkąta
9007 zaraz wybije piąta
Niech pan łyka setkę prądu by czuć kontakt
Chyba czas na przerwę w końcu to już Sonntag
Miasto jest parkietem opór lubię stąpać
Po ulicach których jestem mężem bo
Zaręczyłem stopy z nimi stawiam pewnie krok
Policjanci i DJ'e chcą hände hoch
Ci chcą ciszy tam gdzie hałas jak essende blok
Aha czyli pozdro Tede

Nie jestem raperem i nie będę korpo zgredem
Korpo mową gadać nie chcę bo już mocno bredzę
Bolą stopy procentowe obudź ortopedę
Ja mam bałagan także chodź do ciebie
Wszędzie dym i brud i same ciała obce w zlewie
Wiesz że bywa tak że pomieszkują chłopcy w chlewie
Swój porządek wyszukują wtedy w nocnym niebie
Będzie biały biały welon jestem mocno pewien
Ha więc dlaczego myślę o pogrzebie wciąż
Biada tym którzy poświęcają noc na spanie
Staram się pozostać w domu znowu mi nie wyjdzie postaranie

Kiedy to się stanie
Iminie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic
Czy będzie mi dane
Gdy minie mi postaranie
Kiedy to się stanie
Nie poczuję już nic
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Kiedy to się stanie
I minie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic

Ta piosenka miała być bez spiny
A czuję się jakbym wpadł bez prezentu na urodziny
Dałaś mi lajk i to działa na mnie jak haczyk na hold up
Przecież to nie znaczy nic tylko to że za bardzo zależy mi
Z drugiej strony jakaś panna w klubie pyta czy to ja
Fajny ten wasz nowy klip
Już prawie tańczę jest mi miło nawet fajna i
Nie zależy mi już
Nie zależy mi już
Nie zależy mi
Nagrywam coś znowu, proszę o uwagę
Ciągle czuję jakby wychodziła moja druga płyta
Życie w stylu nofilter
Klatki jak na Insta i najlepsi raperzy na featach
To najlepszy czas żeby się wyluzować
Więc staram się go wykorzystać spina

Kiedy to się stanie
I minie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic
Czy będzie mi dane
Gdy minie mi postaranie
Kiedy to się stanie
Nie poczuję już nic

Znowu wyszedłem
Obiecane złote góry ale znowu jest biednie
Przy DJ'u z USA każdy globus tu blednie
Wielki świat teraz psy chcą dowód ode mnie
Panie władzo widzę panu moja duma urąga
Martwi mnie to w sumie tyle ile upał wielbłąda
To zmartwienie częste jak skucha u Bonda
Chce pan numer PESEL niech pan słucha Trójkąta
9007 zaraz wybije piąta
Niech pan łyka setkę prądu by czuć kontakt
Chyba czas na przerwę w końcu to już Sonntag
Miasto jest parkietem opór lubię stąpać
Po ulicach których jestem mężem bo
Zaręczyłem stopy z nimi stawiam pewnie krok
Policjanci i DJ'e chcą hände hoch
Ci chcą ciszy tam gdzie hałas jak essende blok
Aha czyli pozdro Tede

Nie jestem raperem i nie będę korpo zgredem
Korpo mową gadać nie chcę bo już mocno bredzę
Bolą stopy procentowe obudź ortopedę
Ja mam bałagan także chodź do ciebie
Wszędzie dym i brud i same ciała obce w zlewie
Wiesz że bywa tak że pomieszkują chłopcy w chlewie
Swój porządek wyszukują wtedy w nocnym niebie
Będzie biały biały welon jestem mocno pewien
Ha więc dlaczego myślę o pogrzebie wciąż
Biada tym którzy poświęcają noc na spanie
Staram się pozostać w domu znowu mi nie wyjdzie postaranie

Kiedy to się stanie
Iminie nam postaranie
Czy będzie nam dane
Czy nie poczuję nic
Czy będzie mi dane
Gdy minie mi postaranie
Kiedy to się stanie
Nie poczuję już nic
[ Correct these Lyrics ]
Writer: FILIP SZCZESNIAK, MATEUSZ GUDEL, MATEUSZ HOLAK
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Małe Miasta

Tags:
No tags yet