Back to Top

Sens Zycia [Remix] Video (MV)






Marysia Starosta - Sens Zycia [Remix] Lyrics




[ Featuring Sokół, The Returners ]

Pamiętam przyciąłem je na przegubie
Bardzo dawno chyba potem gdzieś w klubie
Miały cel nadziałać gotówki
Dwie połówki dwa ciała do spółki
Wakacyjny szlak objazdówki
Dyszka do stówki stówka do dyszki
Za pierwszy strzał zrobiły sobie cycki
Wołali na nie "dwie turystki"
Poczuły świat w SaintTropez biały ster
Haram Chanel anal kilka zer
Był plan żeby padł delikatnie milioner
One padły na pięć hard w internecie scen
Brały w usta by zarobić na usta
Zrobiły usta żeby lepiej brać w usta
Nie trzeba było oszukiwać oszusta
Skończył się jacht kruk i kapusta
Jednej został kostium drugiej szorty
Chuj strzelił drogie stroje i paszporty
Po powrocie postawiły na odloty
Duet lux full tysiąc złotych
Po pół roku wyczyścili im kwadrat
Jak wszystkim jest sos to jak łatwo wszystko zabrać
To nie o kurwach wesoła ballada
To o tym jak tracisz sens życia i spadasz

Kiedy tracisz coś co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj
Jutro traci sens świat traci sens tracisz sens życia

Miała czterdzieści lat oraz chłód w sercu
To jedna z tych która kocha morderców
Zawsze pewna siebie i wyszczekana
Nie było nic na co by się nie pisała
W swojej lidze pewnie nawet zadbana
Wzrokiem mogłaby oszraniać szampana
Miała sześć córek ale wszystkie wyskrobane
I żigolaka co go nazywała panem
Obok pana to ten frajer nawet nie stał
Napierdalał ją tak że łamał na niej krzesła
Jaki sens Nie szukaj go słuchaj dalej
Nie starcza ci nerw To weź szkło i se nalej
On miał nogę jedną krótszą niż drugą
I żal do Boga zatem nie był bożym sługą
W końcu wkurwił kogoś dostał w turban
Nigdy nie wstał już ale urwał
Ona również nie wstała już wcale
Utopiła żale jak ci źle no to nalej nie
Chuj z morałem to czysta treść
Każdy ma inny życia sens i orbity bieg
Może drogi ich jakoś przetną się w niebie
Może w piekle ale ja skąd mam wiedzieć
To nie o żigolaku wesoła ballada
To o tym jak tracisz sens życia i spadasz

Kiedy tracisz coś co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj
Jutro traci sens świat traci sens tracisz sens życia
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Pamiętam przyciąłem je na przegubie
Bardzo dawno chyba potem gdzieś w klubie
Miały cel nadziałać gotówki
Dwie połówki dwa ciała do spółki
Wakacyjny szlak objazdówki
Dyszka do stówki stówka do dyszki
Za pierwszy strzał zrobiły sobie cycki
Wołali na nie "dwie turystki"
Poczuły świat w SaintTropez biały ster
Haram Chanel anal kilka zer
Był plan żeby padł delikatnie milioner
One padły na pięć hard w internecie scen
Brały w usta by zarobić na usta
Zrobiły usta żeby lepiej brać w usta
Nie trzeba było oszukiwać oszusta
Skończył się jacht kruk i kapusta
Jednej został kostium drugiej szorty
Chuj strzelił drogie stroje i paszporty
Po powrocie postawiły na odloty
Duet lux full tysiąc złotych
Po pół roku wyczyścili im kwadrat
Jak wszystkim jest sos to jak łatwo wszystko zabrać
To nie o kurwach wesoła ballada
To o tym jak tracisz sens życia i spadasz

Kiedy tracisz coś co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj
Jutro traci sens świat traci sens tracisz sens życia

Miała czterdzieści lat oraz chłód w sercu
To jedna z tych która kocha morderców
Zawsze pewna siebie i wyszczekana
Nie było nic na co by się nie pisała
W swojej lidze pewnie nawet zadbana
Wzrokiem mogłaby oszraniać szampana
Miała sześć córek ale wszystkie wyskrobane
I żigolaka co go nazywała panem
Obok pana to ten frajer nawet nie stał
Napierdalał ją tak że łamał na niej krzesła
Jaki sens Nie szukaj go słuchaj dalej
Nie starcza ci nerw To weź szkło i se nalej
On miał nogę jedną krótszą niż drugą
I żal do Boga zatem nie był bożym sługą
W końcu wkurwił kogoś dostał w turban
Nigdy nie wstał już ale urwał
Ona również nie wstała już wcale
Utopiła żale jak ci źle no to nalej nie
Chuj z morałem to czysta treść
Każdy ma inny życia sens i orbity bieg
Może drogi ich jakoś przetną się w niebie
Może w piekle ale ja skąd mam wiedzieć
To nie o żigolaku wesoła ballada
To o tym jak tracisz sens życia i spadasz

Kiedy tracisz coś co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj
Jutro traci sens świat traci sens tracisz sens życia
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Wojciech Sosnowski, Peter Haerle, Maria Aleksandra Starosta, Piotr Szulc
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet