Biegnę i nie mogę stać
Bo za mną drzwi zamknięte
A za nimi piękne i otwarte ręce
- niegrzeczna czerwień
Biegnę i nie mogę spać,
Bo znów czerwieni uległem pięknie
I przed chwilą jeszcze
Odwiedziłem w piekle
Usta, które we śnie
Znów przyjdą a ja z nimi sam,
Zrobię to co dziś tylko zechcę
I może jeszcze w czerwonym świetle
Zapamiętam więcej
Więc biegnę i nie wiem jak,
Odwrócić głowę by na wietrze,
Poczuć dreszcze jak chwilę temu
Z Tobą piekle pięknie
I jak nie ja,
Odwracam twarz by odejść
I nie wchodzić tam
Gdzie Ty
Lecz poczekaj tam na mnie a ja,
Wrócę by choć na chwilę jeszcze
Wejść i wreszcie dokończyć to,
Co zacząłem wcześniej
Lecz obiecaj powiesz mi jak,
Chciałbym sam zapamiętać więcej
I proszę dla mnie
Wejdź tylko w Twoją czerwień
I jak nie ja,
Odwracam twarz by odejść
I nie wchodzić tam
Gdzie Ty
I jak nie ja,
Odwracam twarz by odejść
I nie wchodzić tam
Gdzie Ty i ja i ogień
I jak nie ja,
Odwracam twarz lecz mogę,
Wejść już tam
Gdzie Ty