Ciepło mego domu
Plony w jasnym słońcu
Mały strumyk wody
Gdy chłodny deszcz leje
Piecyk i kuchenka
Ławka rzemieślnicza
Stary magnetofon
I cicho gra muzyka
Tu jestem bezpieczna
Tu jestem kochana
Ziemia, którą wzniosłam
Ziemia, która wzniosła mnie
A odległe lasy
Strzegą starych legend
I przypominają
Że tutaj jest jak w domu
Kolejny wschód, więc kolejny dzień
Tak bardzo wdzięczna za niego jestem
Za moją pracę, rodzinę mą
I naszych wodzów, co nas strzegą
Kolejny wschód, więc kolejny dzień
W mojej sypialni ktoś znalazł Narnię
Mamo opowiedz kolejny raz
Nie, już wystarczy tych starych bajek
Wojownik Technoblade najpotężniejszy
I jego wspólnik czarodziej Philza
We dwóch roznieśliby ziemię w pył
Ale się boją wodza Dream'a
On nas obroni przed wszelkim złem
I nas ostrzega, że Techno i Philza
Żyją gdzieś w ciemnych otchłaniach gór
Dlatego tam się lepiej nie zbliżać
Miejsca, ludzie, gesty nienazwane
Tworzą nas, kształtują każdym swoim
Głosem, cieniem, zimną, leśną mgłą
Jak to prosto ująć?
Jest jak w domu
Kolejny wschód, więc kolejny dzień
Czas się pokazać
Wziąć wdech i wydech
Piękną krainę stworzyłem! No kurde
Zważaj na język
Weź się nie czepiaj
A co tych dwóch tutaj znowu chce?
Sap daj im szansę się wypowiedzieć
Niech szlag ich weźmie
Wysławiaj się
Same kłopoty. Nic z nich nie będzie
Miejsca, ludzie, gesty nienazwane
Tworzą nas, kształtują każdym swoim
Głosem, cieniem, zimną, leśną mgłą
Jak to prosto ująć?
Jest jak w domu
Miejsca, ludzie, gesty nienazwane
Tworzą nas, kształtują każdym swoim
Głosem, cieniem, zimną, leśną mgłą
Jak to prosto ująć?
Jest jak w domu
Ciepło mego domu
Plony w jasnym słońcu
Mały strumyk wody
Gdy chłodny deszcz leje
Piecyk i kuchenka
Ławka rzemieślnicza
Stary magnetofon
I cicho gra muzyka
Tu jestem bezpieczna
Tu jestem kochana
Ziemia, którą wzniosłam
Ziemia, która wzniosła mnie
A odległe lasy
Co strzegą starych legend
Mają przypominać
Że to tutaj czuję się jak w domu