Back to Top

Quebonafide - Pablo Lyrics



Quebonafide - Pablo Lyrics




[ Featuring Paluch ]

Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Te kundle chcą gadać o hajsie
Chcesz gadać o hajsie, mi mówić o stylu
Ty nosisz aparat na zębach skurwielu
Ja noszę te grille z bursztynu
Te kundle chcą gadać o prawdzie
Chcesz gadać o prawdzie, tu prawda to wymóg
Uśmiechnięty raper, wbijam szpilki w mapę
Ale spytaj z tyłu tych świrów o trillu
Nie pierdol nic o undergroundzie
Mnie żaden z labeli nie wyniósł
Choć gdybym miał mówić, ile dał mi Solar
To nie starczyłoby mi minut
Kundle chcą gadać o fejmie
Jak zacząłem siadać do jebanych rymów
Nie wierzył w to żaden jebany dziennikarz
Dzisiaj jestem wszędzie jak jebany wirus

Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Znów mówi, że rucha nastoletni prawiczek
Znów mówi o ruchach obwieszony kiczem
Wyciek świeżego gówna, aż czuję na szczycie
Tania w kurwę przewózka, w jakości McChicken
Nie podbijaj z gadką, bo nie ma tematu
I nie udowadniaj, że jesteś kozakiem
Co tu chcesz ugrać z tą gadką o szmalu
Nikt nie zagląda mi tutaj do sakiew
Prawdziwa muzyka bez aktorzenia
Na klipach nie trzeba nam twoich makiet
BOR to imperium, robimy rozpierdol
Podwórka z nami jak za Escobarem

Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Plomo o plata?
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Te kundle chcą gadać o hajsie
Chcesz gadać o hajsie, mi mówić o stylu
Ty nosisz aparat na zębach skurwielu
Ja noszę te grille z bursztynu
Te kundle chcą gadać o prawdzie
Chcesz gadać o prawdzie, tu prawda to wymóg
Uśmiechnięty raper, wbijam szpilki w mapę
Ale spytaj z tyłu tych świrów o trillu
Nie pierdol nic o undergroundzie
Mnie żaden z labeli nie wyniósł
Choć gdybym miał mówić, ile dał mi Solar
To nie starczyłoby mi minut
Kundle chcą gadać o fejmie
Jak zacząłem siadać do jebanych rymów
Nie wierzył w to żaden jebany dziennikarz
Dzisiaj jestem wszędzie jak jebany wirus

Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Znów mówi, że rucha nastoletni prawiczek
Znów mówi o ruchach obwieszony kiczem
Wyciek świeżego gówna, aż czuję na szczycie
Tania w kurwę przewózka, w jakości McChicken
Nie podbijaj z gadką, bo nie ma tematu
I nie udowadniaj, że jesteś kozakiem
Co tu chcesz ugrać z tą gadką o szmalu
Nikt nie zagląda mi tutaj do sakiew
Prawdziwa muzyka bez aktorzenia
Na klipach nie trzeba nam twoich makiet
BOR to imperium, robimy rozpierdol
Podwórka z nami jak za Escobarem

Kundle chcą gadać o hajsie, ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami, wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie, mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz, buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Plomo o plata?
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Quebonafide



Quebonafide - Pablo Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Quebonafide
Featuring: Paluch
Length: 3:22

Tags:
No tags yet