Back to Top

Returners - Co To Ten Rap? Lyrics

Co To Ten Rap? Tekst Piosenki



Returners - Co To Ten Rap? Lyrics
Official




[ Featuring Gruby Mielzky, Miły ATZ ]

Babcia gotuje obiad ja słucham Graffiti Deluxow
Sam szkiców mam grube pliki na biurku
Dobrych tak że DMX robi woof woof

Żyję na murku staje penis na myśl o Akademiks w welurze
Mama mówi że nie ma że gdzie pięćset złotych za bluzę że idź na pole zbierz burzę

Moi kumple wiecznie pod górę
Mieli skok na kiosk po karty pop a w środku zjeby zostawili komórę (wow)
Debil i dureń wuj nam rzucił po fingerboardzie i to kurczę takim konkretnym
My siedzimy po co to jak to się robi
Gdzie tym jeździć nie wiem po dzień dziś

Coraz więcej w nas jest hip hopa jeszcze nie że na bani rajstopa
Bardziej, że chcą mi pokazać koło Thomasa, kurwa, toprocka? To nie mój świat
Chcę mój wokal kiedyś nieść w blokach wyjąć pensję jak za 5 posad
Wbić do sklepu kupić se skoka kiedy chce nie kiedy jest flota

Kumpel mi mówi że super ale może
Tomek ty lepiej gimbazę skończ
Co by nie pieprzyć trzeba mu
Przyznać że dobrze doradził mi tamten ziom

Wracam na chatę po szkole i pierwsze
Co zrobię to opowiem plan
Wita mnie babcia obiadem na stole
I pyta po wszystkim Co to ten rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap

Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap

Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Starzy w robocie na nockę a ja na słuchawkach mam Big L D.I.T.C
Brudne rękopisy segregator jak od EZPZ i poczucie misji
Chciałem nowe kicksy i szerokie jeansy
Myślałem o tym paląc tytoń z gilzy na pół z ziomalem gdzieś na prowincji
Idąc po tytkę na trzech na winksy

Trzecie LO duże elo na słuchawkach BC JWP Ero
Na mieście GPC na murze za sklepem
A na nagraniach rzucam nawijkę szczerą

Skurwysyny toczyły bekę nieraz
Ale wiara w siebie nigdy nie była barierą
Liczy się tylko teraz choć dopadał mnie
Stres gdy jechałem do Płocka idąc na peron

Grono nauczycielskie mnie nienawidzi matka się za mnie wstydzi
Bekę mam z normalnych ludzi sam latam
Na blauki do studia nagrywać bo rap się nie znudził
Studia tylko które w głębi mam inną naturę Jak to pierdolić maturę
Starzy pytali zdziwieni małolat im kładzie tę bzdurę na wczucie jak dureń

Ja chciałem to grać dla podwórek
Poczułem że mam to wszczepione pod skórę
Dziś czują dumę gdy stoję na scenie i widzą że zbudowaliśmy strukturę

Yo czekałem na swoją turę może nie jackpot ale w swoim mieście jestem
Jebanym królem rozumiesz powiemy ci chórem peace

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap

Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Dbać o familię to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek u ludzi dopóki to rap

Dbać o familię to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek dopóki to rap

Wszystko w plakatach i wytagowane studio wyciszone styropianem
W słuchawkach muzyka Montana woli
Na kasecie obydwie strony
Majka test
Koncerty zwrotki hip hop
Wokal na przesterach NPC
To rap
Coraz więcej go mam

To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Babcia gotuje obiad ja słucham Graffiti Deluxow
Sam szkiców mam grube pliki na biurku
Dobrych tak że DMX robi woof woof

Żyję na murku staje penis na myśl o Akademiks w welurze
Mama mówi że nie ma że gdzie pięćset złotych za bluzę że idź na pole zbierz burzę

Moi kumple wiecznie pod górę
Mieli skok na kiosk po karty pop a w środku zjeby zostawili komórę (wow)
Debil i dureń wuj nam rzucił po fingerboardzie i to kurczę takim konkretnym
My siedzimy po co to jak to się robi
Gdzie tym jeździć nie wiem po dzień dziś

Coraz więcej w nas jest hip hopa jeszcze nie że na bani rajstopa
Bardziej, że chcą mi pokazać koło Thomasa, kurwa, toprocka? To nie mój świat
Chcę mój wokal kiedyś nieść w blokach wyjąć pensję jak za 5 posad
Wbić do sklepu kupić se skoka kiedy chce nie kiedy jest flota

Kumpel mi mówi że super ale może
Tomek ty lepiej gimbazę skończ
Co by nie pieprzyć trzeba mu
Przyznać że dobrze doradził mi tamten ziom

Wracam na chatę po szkole i pierwsze
Co zrobię to opowiem plan
Wita mnie babcia obiadem na stole
I pyta po wszystkim Co to ten rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap

Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap

Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Starzy w robocie na nockę a ja na słuchawkach mam Big L D.I.T.C
Brudne rękopisy segregator jak od EZPZ i poczucie misji
Chciałem nowe kicksy i szerokie jeansy
Myślałem o tym paląc tytoń z gilzy na pół z ziomalem gdzieś na prowincji
Idąc po tytkę na trzech na winksy

Trzecie LO duże elo na słuchawkach BC JWP Ero
Na mieście GPC na murze za sklepem
A na nagraniach rzucam nawijkę szczerą

Skurwysyny toczyły bekę nieraz
Ale wiara w siebie nigdy nie była barierą
Liczy się tylko teraz choć dopadał mnie
Stres gdy jechałem do Płocka idąc na peron

Grono nauczycielskie mnie nienawidzi matka się za mnie wstydzi
Bekę mam z normalnych ludzi sam latam
Na blauki do studia nagrywać bo rap się nie znudził
Studia tylko które w głębi mam inną naturę Jak to pierdolić maturę
Starzy pytali zdziwieni małolat im kładzie tę bzdurę na wczucie jak dureń

Ja chciałem to grać dla podwórek
Poczułem że mam to wszczepione pod skórę
Dziś czują dumę gdy stoję na scenie i widzą że zbudowaliśmy strukturę

Yo czekałem na swoją turę może nie jackpot ale w swoim mieście jestem
Jebanym królem rozumiesz powiemy ci chórem peace

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap

Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Dbać o familię to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek u ludzi dopóki to rap

Dbać o familię to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek dopóki to rap

Wszystko w plakatach i wytagowane studio wyciszone styropianem
W słuchawkach muzyka Montana woli
Na kasecie obydwie strony
Majka test
Koncerty zwrotki hip hop
Wokal na przesterach NPC
To rap
Coraz więcej go mam

To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Returners



Returners - Co To Ten Rap? Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Returners
Featuring: Gruby Mielzky, Miły ATZ
Language: Polish
Length: 4:38
[Correct Info]
Tags:
No tags yet