Back to Top

Jedziemy do Dubaju Video (MV)






Robert M - Jedziemy do Dubaju Lyrics




Pierdolony hajs sypie się z nieba, mało tego wylatuje jeszcze z mordy,
I tryska po piasku jak świeża ropa i zapierdala jak wielbłądy.
Bierzemy ze sobą kilka maniur, niech porozkminiają sprawy damskie,
A linie które łączą nas z rajem to Kotsi Emiraty Arabskie.
Dzisiaj lecimy do Dubaju, cała ekipa jest na haju,
Trzeba się wyrwać bo trudno żyć w tym smutnym jak pizda kraju.
Kelner podaje nam menu, odpierdolony jakby się żenił,
A w karcie jakieś arabskie pismo, żeby to chuj strzelił!
Dzisiaj rozkurwiam hajs na plaży, z Królem Albanii - mistrzem melanży!
I kręci się jak w karuzeli i co na to reszta naszej wspaniałej branży?
Mamy tu do wódki kranik, jesteśmy na prawdę mocno pijani,
Rzucam kartami jak ninja gwiazdkami i wszyscy są rozjebani.
Brakuje tu tylko śniegu, ale diler zapierdala na szóstym biegu,
Wysyłam dziś kartki z życzeniami do wszystkich moich byłych kolegów!
Przy brzegu stoi jakaś baba, to chyba fata morgana,
Okazuje się że to dostawca pizzy, przyniósł nam ostrego kebaba!

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

Ja riba! ja riba!
Wjeżdżam do Dubaju na dzikim ośle, którego se kupiłem w Albańskim Raju,
Gang z Albanii, wydziarane na siodle obok kieszonki pełnej towaru.
Prostytutki skaczą z dachu Burj Khalifa, krzycząc 'Królu złoty, zajebista płyta!'
Król Dubaju na kolanach płacze ze szczęścia, wszyscy robią mi zdjęcia, gdzie jest ta kamerka?
Podjeżdża po mnie szejk Arabski, mój rodzony brat tylko z innej matki,
Jeden z moich braci z Albańskiej szajki podbiega i krzyczy 'NIECH ŻYJE KRÓL!'
Jeden z Beduinów chce mi dać wielbłąda, ja mu daję osiołka mówiąc 'Ech i ochhaa'
Delegacja do Dubaju tak to wygląda, jest tu Brudna Darianna i Borata siostra!
Wchodzę do hotelu który ma 9 gwiazdek, Alibaba i Borixon już tam są,
Nie wiem co tam robi ksiądz Natanek, pytam się go 'Ojcze czy walisz koks?'

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba,
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Pierdolony hajs sypie się z nieba, mało tego wylatuje jeszcze z mordy,
I tryska po piasku jak świeża ropa i zapierdala jak wielbłądy.
Bierzemy ze sobą kilka maniur, niech porozkminiają sprawy damskie,
A linie które łączą nas z rajem to Kotsi Emiraty Arabskie.
Dzisiaj lecimy do Dubaju, cała ekipa jest na haju,
Trzeba się wyrwać bo trudno żyć w tym smutnym jak pizda kraju.
Kelner podaje nam menu, odpierdolony jakby się żenił,
A w karcie jakieś arabskie pismo, żeby to chuj strzelił!
Dzisiaj rozkurwiam hajs na plaży, z Królem Albanii - mistrzem melanży!
I kręci się jak w karuzeli i co na to reszta naszej wspaniałej branży?
Mamy tu do wódki kranik, jesteśmy na prawdę mocno pijani,
Rzucam kartami jak ninja gwiazdkami i wszyscy są rozjebani.
Brakuje tu tylko śniegu, ale diler zapierdala na szóstym biegu,
Wysyłam dziś kartki z życzeniami do wszystkich moich byłych kolegów!
Przy brzegu stoi jakaś baba, to chyba fata morgana,
Okazuje się że to dostawca pizzy, przyniósł nam ostrego kebaba!

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

Ja riba! ja riba!
Wjeżdżam do Dubaju na dzikim ośle, którego se kupiłem w Albańskim Raju,
Gang z Albanii, wydziarane na siodle obok kieszonki pełnej towaru.
Prostytutki skaczą z dachu Burj Khalifa, krzycząc 'Królu złoty, zajebista płyta!'
Król Dubaju na kolanach płacze ze szczęścia, wszyscy robią mi zdjęcia, gdzie jest ta kamerka?
Podjeżdża po mnie szejk Arabski, mój rodzony brat tylko z innej matki,
Jeden z moich braci z Albańskiej szajki podbiega i krzyczy 'NIECH ŻYJE KRÓL!'
Jeden z Beduinów chce mi dać wielbłąda, ja mu daję osiołka mówiąc 'Ech i ochhaa'
Delegacja do Dubaju tak to wygląda, jest tu Brudna Darianna i Borata siostra!
Wchodzę do hotelu który ma 9 gwiazdek, Alibaba i Borixon już tam są,
Nie wiem co tam robi ksiądz Natanek, pytam się go 'Ojcze czy walisz koks?'

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata

To jest wyjazd do Dubaju, nasza chora jazda, dwóch chorych MC i Alibaba,
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata taaa!
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
Pozdrawiamy wszystkich fanów Gangu z całego świata
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Robert Maczynski, Pawel Ryszard Mikolajuw, Tomasz Borycki
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Robert M

Tags:
No tags yet