Back to Top

Bliski dla bliskich Video (MV)






Sokół - Bliski dla bliskich Lyrics




[ Featuring Pono ]

Czasem w życiu podejmuję szybką decyzje, nie zważając na jej zdradliwe konsekwencje
Masz do siebie po fakcie później pretensje, nie wiesz czy to jest słuszne, walić tą lekcję
Sam nie wiem, czy jestem na tyle silny, żeby za wszystkie swoje błędy czuć się winny
Czasem mogę polegać tylko na sobie, czasami pokutować dzień za dniem ciepłymi łzami

Zaciśnięte pięści, radość, szczególnie bliscy, są w moim sercu bezgranicznie chyba wszyscy
Bo potęga słowa tkwi w tym co robię, urodzeni, by istnieć w moim sercu w cudzysłowie
Rodzina majestat życia to chińskie przysłowie. Chroń wszystkich, bądź bliski dla bliskich
Wystaw dłoń, bądź jak tarcza, trzymaj pociski. Chroń mnie Boże, Aniele bądź moim bliskim

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem.

Takie momenty jak ten, budzą wspomnienia, budzą sen, budzą zmysł spowolnienia,
Przywołują tamten dzień, świat się zmienia, tak jak pragnienia zmienia chęć samospełnienia,
Oprócz zdjęć pozostały wspomnienia. Stare dzieje, z których czasem człowiek się śmieje,
To co z czasem przeminęło, z czasem wspomnienie przywieje, tak jak przeszłość,
Ilu najbliższych z nią odeszło co Ci będę mówił, przecież sam najlepiej wiesz to.

Przychodzą, odchodzą, umierają I się rodzą dzięki Bogu są I jest pięknie
Jak nie zawodzą to się zdarza czasem człowiek się naraża, wiara uczy wybaczać,
Po pierwsze o rodzinę zadbać, po drugie przyjaźni nie definiuje, najszczerszą przyjaźń się czuję (ja to czuję)
Nie oszukuję, I mowie, nie uszczęśliwisz wszystkich, przede wszystkim, bądź bliski dla bliskich

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem

Miałem sen, że jestem w zajebistym świecie, miałem wszystko czego chcę, jeśli mnie rozumiecie
Permanentny zachód słońca, kobiety jak marzenie, kolory wyraziste odcienie I nasycenie
Wszystko za friko gratis I tylko dla mnie, było ciepło, fajnie, palma przy palmie, błękitne
Miękkie fale na fioletowym tle, a małe, białe kraby chodziły bokiem gdzieś

Pomarańczowe ptaki latały parami, Adriana Lima I Gisele nago z owocami
Cały kalendarz Pirelli uśmiechnięty do mnie mile, serce mi stanęło,
Spocony się obudziłem, bo zrozumiałem jaki byłem tam samotny, a bez was bliskich taki raj jest nieistotny
Wole z wami w szarym tym betonie być, razem odnajdziemy plażę żeby lepiej żyć

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem.

Mam to na co zasłużyłem - wiem o tym. To wiele dla mnie znaczy..
Wyrządziłem komuś krzywdę - niech mi wybaczy. Chronię to co zostało, by reszty nie stracić
Dla rodziny I dla bliskich dla wszystkich tych, co grali główną role w moim życiu to szacunek
Miłość wiele by słów wiele jeszcze przed nami, a Ty bądź zdrów
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Czasem w życiu podejmuję szybką decyzje, nie zważając na jej zdradliwe konsekwencje
Masz do siebie po fakcie później pretensje, nie wiesz czy to jest słuszne, walić tą lekcję
Sam nie wiem, czy jestem na tyle silny, żeby za wszystkie swoje błędy czuć się winny
Czasem mogę polegać tylko na sobie, czasami pokutować dzień za dniem ciepłymi łzami

Zaciśnięte pięści, radość, szczególnie bliscy, są w moim sercu bezgranicznie chyba wszyscy
Bo potęga słowa tkwi w tym co robię, urodzeni, by istnieć w moim sercu w cudzysłowie
Rodzina majestat życia to chińskie przysłowie. Chroń wszystkich, bądź bliski dla bliskich
Wystaw dłoń, bądź jak tarcza, trzymaj pociski. Chroń mnie Boże, Aniele bądź moim bliskim

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem.

Takie momenty jak ten, budzą wspomnienia, budzą sen, budzą zmysł spowolnienia,
Przywołują tamten dzień, świat się zmienia, tak jak pragnienia zmienia chęć samospełnienia,
Oprócz zdjęć pozostały wspomnienia. Stare dzieje, z których czasem człowiek się śmieje,
To co z czasem przeminęło, z czasem wspomnienie przywieje, tak jak przeszłość,
Ilu najbliższych z nią odeszło co Ci będę mówił, przecież sam najlepiej wiesz to.

Przychodzą, odchodzą, umierają I się rodzą dzięki Bogu są I jest pięknie
Jak nie zawodzą to się zdarza czasem człowiek się naraża, wiara uczy wybaczać,
Po pierwsze o rodzinę zadbać, po drugie przyjaźni nie definiuje, najszczerszą przyjaźń się czuję (ja to czuję)
Nie oszukuję, I mowie, nie uszczęśliwisz wszystkich, przede wszystkim, bądź bliski dla bliskich

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem

Miałem sen, że jestem w zajebistym świecie, miałem wszystko czego chcę, jeśli mnie rozumiecie
Permanentny zachód słońca, kobiety jak marzenie, kolory wyraziste odcienie I nasycenie
Wszystko za friko gratis I tylko dla mnie, było ciepło, fajnie, palma przy palmie, błękitne
Miękkie fale na fioletowym tle, a małe, białe kraby chodziły bokiem gdzieś

Pomarańczowe ptaki latały parami, Adriana Lima I Gisele nago z owocami
Cały kalendarz Pirelli uśmiechnięty do mnie mile, serce mi stanęło,
Spocony się obudziłem, bo zrozumiałem jaki byłem tam samotny, a bez was bliskich taki raj jest nieistotny
Wole z wami w szarym tym betonie być, razem odnajdziemy plażę żeby lepiej żyć

Wiele jeszcze przed nami - pokonuję drogę
O wiele więcej za nami - tego nie powiem
Wiele jeszcze przed nami - pokonuje drogę
O ile więcej za nami tego nie powiem.

Mam to na co zasłużyłem - wiem o tym. To wiele dla mnie znaczy..
Wyrządziłem komuś krzywdę - niech mi wybaczy. Chronię to co zostało, by reszty nie stracić
Dla rodziny I dla bliskich dla wszystkich tych, co grali główną role w moim życiu to szacunek
Miłość wiele by słów wiele jeszcze przed nami, a Ty bądź zdrów
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Lukasz Gawel, Marcin Korczak, Rafal Poniedzielski, Wojciech Sosnowski, Peter Haerle
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Sokół

Tags:
No tags yet