Każda zła historia
Właśnie tak zaczyna się
Gdy ktoś rękę poda
Może wciągnąć w bagno Cię
Myślisz że to głupie
Tak jak Ty się śmiałem
Niedługo będę trupem
Widzisz czym się stałem
Nie myślę już o niczym
Tylko jedno w głowie mam
Nawet gdy ktoś krzyczy
I tak potem w żyłę dam
Mówią to nie boli
Spokoju szczęścia zaznasz tam
Trafiłem do niewoli
Ja sługa narkotyk pan
Cały czas ja tego chcę
Nie wiem jak powstrzymać się
Niewolnikiem stałem się
Moje ciało więzieniem jest
W celi tej zostałem sam
Rządzi mną Narkotyk Pan
Nie mam już nikogo
Straciłem wszystkich bliskich mi
Poddałem się nałogom
Policzone są me dni
Jedna mała chwila
A zawalił się mój świat
To jak zielona mila
Narkotyk pan i kat
Miałem własny rozum
A jemu się poddałem
Jak rozbitek na morzu
Walkę tą przegrałem
Gdzie jesteś ma rodzino
Czemu odwróciłaś się
Statki ciągle płyną
Czy ktoś dostrzeże mnie
Cały czas ja tego chcę
Nie wiem jak powstrzymać się
Niewolnikiem stałem się
Moje ciało więzieniem jest
W celi tej zostałem sam
Rządzi mną Narkotyk Pan
Dosyć mam wszystkiego
Tracę siłę już
Pomóż mi kolego
W rękach trzymam nóż
To co nieuchronne
Musi w końcu zdarzyć się
Poczekaj nim zapomnę
Wiedz żałuję że
Zacząłem tą historię
Że tak łatwo się skusiłem
Przechodzę przez dysforię
Że życie przetrwoniłem
Ból nie do zniesienia
Czas by skończyć to
Życz mi powodzenia
Gdy odejdę stąd
Cały czas ja tego chcę
Nie wiem jak powstrzymać się
Niewolnikiem stałem się
Moje ciało więzieniem jest
W celi tej zostałem sam
Rządzi mną Narkotyk Pan