Napięty jak łuk i kruchy jak lód słonych łez
Bo smak twoich ust wypełnił mnie już po kres
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?
Twój oddech jak wiatr, oplata i tak mógłbym być
Zabrakmnie już lat, rozsypał się łąd, dawny rytm
Anioł sen, czy to ty, któż to wie
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie budzić się
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie pytać gdzie jest mój dom
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?
Wymyślam twój głos, kolejny mój krok, wstaje dzień
Unoszę mój wzrok i widzę twój cień, zabierz mnie
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie budzić się
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie pytać gdzie jest mój dom
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie budzić się
Gdybym tylko mógł zasnąć u twych stóp
I nie pytać gdzie jest mój dom
Anioł sen, czy to ty, któż to wie?